Przede wszystkim jestem mamą dwóch chłopców – Jasia i Julka, którzy są demonami prędkości i przy których na pewno nie możemy narzekać na nudę. Są moim motorem do działania i moją inspiracją, a poza tym największą miłością.
Zanim jednak zostałam mamą, trenowałam wyczynowo pływanie i taniec towarzyski. Studiowałam europeistykę i przez prawie 10 lat byłam związana z branżą eventową. Od listopada 2016 zaczęłam bawić się aparatem, aby we wrześniu 2019 rozwinąć skrzydła i rozpocząć pracę fotografa na pełen etat.
Zawsze ciągnęło mnie do zdjęć… pojawienie się pierwszego dziecka i zmiana priorytetów, popchnęły mnie całkowicie w stronę fotografii. A kiedy wykonałam Julkowi, naszemu młodszemu synkowi, pierwsze zdjęcia tuż po jego urodzeniu, jeszcze w szpitalu (znane na świecie jako sesje Fresh48) – całkowicie przepadłam… Prawie rok oswajałam się z tym tematem. Teraz już wiem, że to ten unikatowy rodzaj fotografii, który jest najbliższy memu sercu.
Dodajmy, że Ewelina od niedawna związana jest z marką Sony.