Skąd biorą się emocje na zdjęciach?
To wynik umiejętności fotografa, poruszanie się pomiędzy autentyczną chwilą i szukaniem ulotnych reakcji. Fotografując parę na sesji ślubnej lub narzeczeńskiej, można wywołać śmiech lub wzruszenie, stosując pewne techniki i podejścia. Ten kurs pokazuje jak to zrobić.
Powtarzalne rezultaty zdjęciowe
Początki w fotografii często są trudne. Każda sesja była dla nas niewiadomą, a reakcje ludzi na obecność fotografa bywały różne. Dawałem z siebie wszystko, angażując ogromne ilości energii, jednak nie zawsze osiągałem zamierzone efekty.
Wracałem z sesji wyczerpany fizycznie i psychicznie, często dochodząc do tych samych wniosków: “Następnym razem muszę bardziej rozruszać parę…”
W końcu zdałem sobie sprawę, że potrzebna jest zmiana podejścia. Odkryłem, że najłatwiej wywołać emocje, pozwalając parom na większą swobodę. Nie chodzi tu o samo pozowanie, ale o tworzenie okazji do rozmów, zabaw czy gier.
Fotograf ma do dyspozycji zestaw narzędzi, które może wykorzystać podczas sesji, by wywołać autentyczne emocje. Nie trzeba udawać komika, opowiadać żartów czy “wygłupiać się” z aparatem, aby para śmiała się na zdjęciach. Okazuje się, że pary nie potrzebują takich sztuczek, ponieważ każdy z nas ma swoje własne, zabawne wspomnienia i doświadczenia.
Pary mają swoje unikalne historie i wspomnienia, które mogą wywoływać śmiech. Fotograf powinien jedynie pomóc im do nich dotrzeć. Dzięki temu efekty są naturalne i powtarzalne, a fotograf oszczędza swoją energię.
Podobnie jest z budowaniem wzruszenia. Sesja z parą, niezależnie od okazji, jest doskonałą okazją, aby modele zastanowili się nad tym, “dlaczego właściwie są razem”. Kurs “Jak fotografować pary” to nic innego jak praktyczny przewodnik po najlepszych technikach pracy z parą i to na żywym przykładzie.
Szkolenie jest zapisem prawdziwej sesji. Studenci dostają także dostęp do galerii zdjęć, która powstała w wyniku sesji – mogą zatem zweryfikować proces powstawania ujęć jak i ich ostateczny wygląd. Tak jak widzą to klienci.